Jak zaoszczędzić i nie dać się zwariować?

Każdy z nas chociaż raz w życiu przymierzał się do oszczędzania, a to na wymarzone wakacje, a to na jakieś droższe ubrania czy też buty, albo po prostu, żeby mieć na później. Dzisiaj przedstawię wam kilka pomysłów, jak się do tego zabrać i jednocześnie nie żałować sobie na wszystko.

1). Idąc na zakupy rób listę.

Chyba podstawowa zasada, wchodząc do sklepu (najczęściej zdarza się to w supermarkecie) bierzemy różne produkty, z reguły trochę więcej niż potrzebujemy. A to wezmę jeszcze to, a to tamto, może to, bo akurat nie ma tego w domu, a później okazuje się, że np. zamiast jednego/dwóch kartonów z mlekiem mamy ich pięć jak nie więcej.

2). Zanim kupisz, zastanów czy jest ci to potrzebne.

Kolejny punkt odnosi się już bardziej do sklepów odzieżowych. Podobnie jak w punkcie pierwszym tutaj również dobrze przed wejściem do sklepu pomyśleć co tak naprawdę jest nam potrzebne, bo po co tracić pieniądze na bluzkę, która chwilowo nam się podoba, skoro później ma leżeć pół roku w szafie, gdyż w ogóle nie pasuje nam do niczego z naszej garderoby?

3). Skarbonka.

Możesz sobie pomyśleć, że to dla dzieci, jednak mylisz się. Skarbonka to również dobry sposób na oszczędzanie, najlepiej taka, z której pieniądze można wyjąć dopiero po wcześniejszym rozbiciu jej. Będzie wtedy mniej kusić haha :D. Wrzucając do niej co jakiś czas drobne, np. resztę (lub jej część) z zakupów po jakimś czasie uda nam się trochę uzbierać.

4). Ustal sobie kwotę i co miesiąc "wpłacaj ją do skarbonki".

Jeśli pracujesz lub dostajesz kieszonkowe, to dobrze część tych pieniędzy wrzucić do skarbonki. Co miesiąc tę samą kwotę, która wcale nie musi być duża. W ten sposób twoje oszczędzanie będzie bardziej efektowne.

5). Obierz cel i się go trzymaj.

Pamiętaj po co tak naprawdę oszczędzasz, w chwili zwątpienia podniesie cię to na duchu i zmotywuje do dalszego zbierania pieniędzy :).

6). Nie żałuj sobie na wszystko.

Oszczędzanie ma być przyjemnością, także nie żałuj sobie na wszystko, bo szybko stracisz motywację.

7). Korzystaj z ekologicznych środków transportu.

Mówiąc prościej, gdy masz do przebycia krótką trasę zamiast jechać busem, weź rower. Ma to dużo plusów, po pierwsze zaoszczędzisz kilka złotych, po drogie wzmocnisz mięśnie, po trzecie natura i ekolodzy ci za to podziękują :D.

I to już wszystko. Koniecznie dajcie znać czy taki wpis wam się spodobał.

A jakie są wasze sposoby na oszczędzanie?

Przy okazji dziękuję za tak miły odzew pod poprzednim postem (link do niego macie TUTAJ). Miło się czytało wasze opinie, z których wynikało, że przeczytaliście cały wpis i macie swoje zdanie :). Jeśli macie jakieś propozycje co do postów z nowej serii, którą wymyśliłam (obalam mity) to koniecznie napiszcie :)